Kiedy najtaniej kupić wakacje w biurze podróży?

Jeśli przeglądasz czasami oferty wycieczek w biurach podróży lub planujesz długi czas podróż w konkretne miejsce, to na pewno zauważyłeś/zauważyłaś, że ta sama oferta, na taką samą ilość dni a nawet na ten termin może mieć zupełnie różne ceny! I to nie mówimy tu o różncy 5-10%, często w tym samym terminie, do tego samego hotelu lecą osoby na tą samą wycieczkę, gdzie jedna z nich płaciła 1500 zł za osobę, a druga 3500 zł za osobę. Dlatego poniżej radzimy, kiedy najlepiej kupować wycieczki w biurach podróży.

Kiedy kupić wycieczkę, kiedy masz wybrany konkretny hotel i miejsce?

Jeśli upatrzyłeś/aś sobie już swój ulubiony hotel i miejscowość, wiesz, co chcesz tam zobaczyć, to wszystko zależy od tego w jakiej formie pracujesz. Jeśli dużo wcześniej musisz wybrać termin urlopu – oferty last minute, które są najtańsze nie są dla Ciebie, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że akurat na ten termin nie będzie dostępnych wycieczek. Najlepiej skorzystać z ofert first minute. Dlaczego? Ponieważ 3-6 miesięcy przed wylotem biuro podróży chce mieć już jak najwięcej zapełnionych miejsc, by mieć pewne wycieczki. Na first minute bardzo często są ciekawe promocje (nie dorównują last minute, ale można zaoszczędzić 20-30%). Niestety wybierając wycieczkę na miesiąc-dwa przed wylotem zapłacisz najwięcej. No chyba, że Twoja praca pozwala Ci na wylot na wakacje w ciągu 2 dni po znalezieniu oferty last minute, jeśli pojawi się na ulubiony hotel – wtedy zapłacisz najmniej.

Kiedy kupić wycieczkę, kiedy chcesz po prostu odpocząć w ciepłym klimacie, a miejsce jest drugorzędną sprawą.

Nawet jeśli masz sztywny termin urlopu, to warto czekać na oferty last minute. W takim przypadku możesz kupić oferty warte 3-4 tysiące złotych nawet za 1-2 tysiące za osobę! Należy tylko obserwować i na 2-3 dni przed wylotem szukać ofert. Będzie ich mało, jednak coś z ciepłych krajów znajdziesz. Do wyboru w ofertach last minute często są Egipt, Turcja, Hiszpania, Grecja czy Bułgaria. Oczywiście najpopularniejsze hotele będą zajęte, ale na pewno coś znajdziesz, a tygodniowe wakacje w gorącym kraju za 1000 zł? Można brać w ciemno – w Polsce zapłacimy co najmniej 2x więcej.